Informacje i historia
Klasztor Karmelitów Bosych
Na zboczu góry, poniżej Magurki i Przysłopia, wznosi się klasztor Karmelitów Bosych. Plan założenia klasztoru sięga lat przedwojennych. Pod fundację ofiarowała swój majątek Maria Bielas w 1938 roku. O. Józef Prus przygotował materiał do budowy klasztoru. Znaczną część tego materiału zabrali w czasie okupacji Niemcy. Z pozostałej części o. Bernard Smyrak w 1944 roku zaczął budować dom, który w stanie surowym pozostał do roku 1945. Po wojnie Ojciec Bernard znów przybył do Zawoi, aby zrealizować swoje zamiary. W dniu 4 maja 1948 roku o. Walerian Ryszka zwrócił się do Kurii Metropolitalnej w Krakowie o pozwolenie na celebrowanie Mszy św. i udzielenie kaplicy praw publicznych z przywilejem odprawiania nabożeństw przyjętych w zakonie. Powyższą prośbę podpisał również ks. Franciszek Sitko, proboszcz w Zawoi. Wykorzystując piękne otoczenie klasztoru, o. Bernard zorganizował w 1951 roku budowę Drogi Krzyżowej w pobliżu kaplicy. W 1954 roku Kapituła Prowincjonalna w Krakowie przyjęła fundację w Zawoi. Dla zorganizowania w niej życia zakonnego prowincjał o. Józef Prus wyznaczył na przełożonego o. Remigiusza Czecha. Najważniejszą sprawą do załatwienia na samym wstępie było uzyskanie od władz kościelnych pozwoleń przewidzianych w prawie kanonicznym na założenie nowego domu zakonnego. Prowincjał o. Józef Prus uzyskał je od ks. bpa Franciszka Jopa, wikariusza kapitulnego krakowskiego. W nowej rezydencji o. Remigiusz Czech zainicjował życie zakonne. Trzeba było zaadaptować dom do wymagań jego mieszkańców. W latach 1970–1976 znacznie ulepszono klasztor i budynki gospodarcze oraz wybudowano nowoczesny kościół według planów architekta inż. Antoniego Nowotarskiego. Z dniem 1 stycznia 1976 roku Kuria Metropolitalna w Krakowie powierzyła karmelitom duszpasterstwo parafialne.
W latach 1986–1990 z inicjatywy ówczesnego proboszcza o. Romualda w miejscu dawnego, drewnianego – wybudowano nowy przestronny klasztor według projektu inż. W. Bohdziewicza i inż. S. Walczaka z Warszawy oraz dom oazowy. Kościół w Zawoi Zakamień za patrona obrał sobie św. Józefa Robotnika. Odpusty odbywają się: 1 maja i 16 lipca – w dniu Matki Bożej Szkaplerznej, szczególnej patronki karmelitów.
Strona internetowa: https://karmel-zawoja.pl/dom-goscinny/
Słowo o maryjnym piewcy
W uroczym zakątku Zawoi, zwanym „Zakamieniem”, widnieje z dala klasztor i kościół św. Józefa, zbudowany w stylu podhalańskim, i domy rekolekcyjno-wakacyjne dla dzieci i młodzieży. Początek tej placówki karmelitańskiej związany jest z postacią pomysłodawcy (od 1935), a potem inicjatora osiedlenia się (1942), pierwszego realizatora budowy o. Bernarda Smyraka, karmelity bosego. Mieszkał on tutaj wiele lat, będąc promotorem rozwoju i inspiratorem jej charakteru, dla którego Karmel na Przysłopiu stał się jedną z atrakcji duchowych i turystycznych Zawoi.
O. Bernard Smyrak (o. Bernard od Matki Bożej) urodził się 21 lutego 1910 r. w Zawoi. Po ukończeniu szkoły podstawowej wstąpił do Niższego Seminarium Duchownego Karmelitów Bosych w Wadowicach. Po ukończeniu tam klasy piątej gimnazjalnej wstąpił do Nowicjatu w Czernej. Został obłóczony 27 lipca 1928 r. Pierwszą profesję złożył w dniu 29 lipca 1929 r. na ręce o. Antoniego Foszczyńskiego, prowincjała. Po profesji przebywał jeszcze rok w Czernej, w tzw. profesacie, a w 1930 r. został przeniesiony do Wadowic, gdzie studiował filozofię, przygotowując się jednocześnie do matury, którą zdał w 1932 r. W tymże roku wyjechał na studia teologiczne do Krakowa, a po ich ukończeniu, w dniu 29 czerwca 1935 r. otrzymał święcenia kapłańskie. Od dziecka okazywał duże zdolności humanistyczne, które poparte jego pracowitością z upływem lat, coraz bardziej się doskonaliły.
Uzdolnienia te ujawniły się już podczas pobytu w Niższym Seminarium. W czasie studiów teologicznych o. Bernard pisał i publikował wiersze oraz artykuły w „Głosie Karmelu”, pracował równocześnie w jego redakcji. Po święceniach kapłańskich wyjechał do Hiszpanii (Burgos) w celu poznania języka hiszpańskiego. Po roku wrócił do Krakowa i został redaktorem „Głosu Karmelu”. Wiele wtedy pisał, publikował, a jednocześnie głosił bardzo dużo kazań, rekolekcji, misji w całej Polsce, rozsławiając i popularyzując poprzez tę działalność zakon. Na stanowisku redaktora pozostał do 1939 r., a następnie wyjechał do Lwowa. W 1942 r. został wybrany podprzeorem w Krakowie i pełnił tę funkcję do 1945 r. Jednak już w 1944 r. wyjechał do Warszawy na fundację klasztoru, gdzie zastało go Powstanie Warszawskie. Został wtedy ciężko ranny w rękę, nosząc tego ślad do końca swojego życia. Po wojnie wrócił do Krakowa. Dużo czasu spędzał w tych latach w rodzinnej Zawoi. W 1954 r. przełożeni posłali o. Bernarda na okres czterech lat do Wadowic, a później do Krakowa na dwa lata. W 1960 roku został przeniesiony do Zawoi-Zakamień, gdzie spędził sześć lat.
W 1963 r. został wybrany prezesem klasztoru. O. Bernard do tej pory jest bardzo szanowany i ceniony na Przysłopiu.
Jest uznawany za inicjatora karmelitańskiej placówki Zakamieniem oraz za pierwszego realizatora budowy tegoż ośrodka. Był ponadto promotorem rozwoju i inspiratorem charakteru Przysłopia, dla którego Karmel stał się istotnym ośrodkiem duchowych, a także atrakcyjnym miejscem turystycznym Zawoi. O. Bernard Po zakończeniu pobytu Zakamieniem przez sześć lat przebywał w Wadowicach, a od 1972 r. już do końca życia mieszkał w Łodzi.
O. Bernard zdobył również uznanie i popularność jako płomienny kaznodzieja i poeta, zwany „lirykiem Niepokalanej”. Pozostawił ponad 200 utworów wierszowanych luźnych i kilka tomików, nadto około 20 hymnów kościelnych oraz 6 dramatów. Imponującą pracę stanowi około 180 artykułów religijnych i 36 książek duchowych, 11 biografii osób świątobliwych i świętych. Szczególną jego zasługę stanowi przyswojenie ojczystemu językowi w nowych przekładach pism hiszpańskich mistyków, doktorów kościoła – św. Teresy od Jezusa (5 tomów) i św. Jana od Krzyża. Poezja o. Bernarda jest nasycona uczuciami i emocjami religijnymi. W prozie natomiast często są zauważalne impresje z jego podróży i pielgrzymek. Poematy sięgają poziomu inspiracji mistycznej.
O. Bernard swoją osobowość i ducha wyraził szczególnie w wierszu maryjnym „Magnificat”:
Za wielki życia dar, za cień rodzimej strzechy,
za wszystkie łzy, uśmiechy, za piękna zachwyt, czar.
Za zdroje żywych wód, za łaski Bożej tchnienie,
za miłość i zbawienie, za Boskiej uczty cud.
Za wszystkich ufań kwiat. O Matko, ma miłości!
Niech z Tobą pieśń wdzięczności śpiewam Twe Magnificat!
O. Bernard zakończył swe życie w Łodzi, w dniu 21 maja 1980 r. i spoczął na cmentarzu św. Rocha w Łodzi.
Źródła i opracowania:
1. Archiwum osobiste autora w Krakowie, Zespół: Spuścizna o. Bernarda Smyraka. 2. Jan Krawczyk, Szczepan Praśkiewicz, Bernard Smyrak od Matki Bożej OCD 1910 – 1980, Profilo biografico e produzione letteraria, Roma 1998, 3. Przysłop w widokiem na Babią Górę, 4. Przysłop w widokiem na historię, 5. https://www.facebook.com/O-Bernard-Smyrak-OCD-445034943000285/
Tradycyjne Wielkoczwartkowe Misterium Męki Pańskiej
Autorstwo scenariusza całego Misterium Męki Pańskiej przypisuje się śp. ojcu Bernardowi Smyrakowi. Misterium było i jest przedstawiane wyłącznie przez mieszkańców naszego terenu, którzy przychodzili czy przychodzą do kościoła na Zakamień. Przedstawienia misterium zapoczątkowane były prawdopodobnie – bo nikt nie pamięta dokładnej daty – około 1949 roku. Gdy już wybudowano kapliczki Drogi krzyżowej, to grano je koło kaplic. Apostołowie mieli w rękach wysokie tyczki, na których była umieszczona puszka z żywicą zebraną z drzew. Były to pochodnie. Dawały światło, gdyż było już ciemno, a jarząca się żywica dodawała zapachu i uroku, którego nie sposób opisać słowami. Sceneria, miejsce, gra aktorów, treść misterium sprawiały, że sceny pojmania Pana Jezusa przeżywało się, jakby działy się naprawdę, w rzeczywistości, na naszych oczach. Serce ściskało i dech zapierało. Tego z pamięci nie da się wykreślić. Przez ponad pięćdziesiąt lat przewinęło się bardzo wielu aktorów – amatorów. Dawniej byli to ludzie bardzo prości, którzy nawet podstawówki nie mieli ukończonej. Nie da się wszystkich wymienić, bo nie sposób. Niektórzy grali jeden dwa lub trzy lata, to trudno spamiętać. Główniejsze role, jak na przykład Pana Jezusa, najpierw grał pan Marian Pasierbek zamieszkały w osiedlu Granica, potem przejął tę rolę śp. Józef Dańczak, który grał Pana Jezusa dosyć długi czas. Rolę Judasza od początku do 2001 roku grał Edward Basiura, Stanisława Basiura grała żonę Piłata też prawie od początku do 2001 roku. Rolę Piłata najdłużej grał Józef Żywczak, wcześniej było kilku poprzedników. Teraz już role obejmują młodzi i jest to bardzo ładnie z ich strony. Byłoby dobrze, gdyby więcej osób się zaangażowało, aby te trudy przodków i tradycja były podtrzymywane.
Warto zaprosić wszystkich, którzy do nas przyjeżdżają, aby zobaczyli Misterium Męki Pańskiej w kościele oo. Karmelitów Bosych, odbywające się corocznie, w każdy Wielki Czwartek
Pieśń autorstwa śp. o. Bernarda
1. Pośród zawojskich gór,
Gdzie szumi jodeł las,
Obrał siedzibę swą
Święty Opiekun nasz
2. Zakamieniem stoi
Cicha kaplica ta,
Gdzie zdrój dobrodziejstw swych
Nasz święty Józef ma.
3. Pełna dobroci twarz
W świętym obrazie tkwi,
By nam osłodzić czas
I trudy ziemskich dni.
4. Nasz święty Józefie,
Drogi obrońco nasz,
Opieką świętą swą
Wspieraj nas w każdy czas.
5. Daj nam uczciwie żyć.
I zbierać cnoty plon
Przez życia ziemskie dni
Wiedź nas przed Boży tron.
Opracowała: Hermina Spyrka przy współpracy
Edwarda i Stanisławy Basiurów
1938 O. Józef Prus gromadzi materiały do realizacji budowy na terenie majątku ofiarowanego przez Marię Bielas.
1941 O. Bernard Smyrak OCD rozpoczyna budowę. Budynek w stanie surowym stoi do końca II wojny światowej.
1942 Sąd Gromadzki w Makowie Podhalańskim przyznaje Zakonowi Karmelitów Bosych spadek po śp. Marii Bielas oraz zezwala na przeprowadzenie wpisów hipotecznych.
1946 Dom Zakamieniem posiada prywatną kaplicę i nadaje się do zamieszkania. Przez krótki czas przebywa tu niewielka grupa sióstr Karmelitanek Dzieciątka Jezus ze Sosnowca.
1947 Po opuszczeniu Zakamienia przez siostry zakonne, aby wykorzystać to urocze miejsce postanowiono, że dom będzie służył za miejsce wypoczynku dla studentów i profesorów Prywatnego Gimnazjum OO. Karmelitów Bosych w Wadowicach.
1948 Kuria Metropolitarna w Krakowie udziela zgody na celebrowanie mszy św. i odprawiania nabożeństw przyjętych w Zakonie. O. Bernard Smyrak buduje drewnianą kaplicę poświęconą św. Józefowi. Mieszkańcy pracują przy budowie oraz według swoich możliwości, dostarczają materiały budowlane.
1950 Ks. Franciszek Sitko poświęca kaplicę w uroczystość odpustową św. Józefa, w dniu 19 marca 1950 roku. Kaplica jest jednonawowa o wymiarach 12 m długości i 6 m szerokości. Ponadto zakrystia za wielkim ołtarzem o wymiarach 2m na 6 m. Sprzęty liturgiczne przekazał tercjarz z Szopienic, Wojciech Bartoszek. Były to: monstrancja, kielich, 3 ornaty, obraz Matki Bożej Ostrobramskiej, ołtarz św. Teresy od Dzieciątka Jezus, sztandary, statua Matki Bożej z Lourdes, figura anioła z miedzi. Ponadto odsprzedaje fisharmonię.
1951 O. Józef Prus odkupuje sześciokilogramowy dzwon ze spiżu od sióstr Karmelitanek Bosych z Kalisza. Z inicjatywy o. Bernarda powstają kapliczki Drogi Męki Pańskiej.
1954 Uzyskano pozwolenie na powstanie Domu Zakonnego od Kurii Krakowskiej, którego udzielił ks. bp Franciszek Jop, wikariusz kapitulny (18 listopad 1954 r. nr 7182/54). Następnie uzyskano zezwolenie na fundację z upoważnienia Stolicy Apostolskiej, którego udzielił ks. bp Michał Klepacz, przewodniczący Episkopatu Polski. Dekret z dnia 22 grudnia 1954 r. nosi sygnaturę 4709/54/P.E. ad 135/54.
1959 Wpis do ksiąg wieczystych Zakonu Karmelitów Bosych, jako właściciela, dokonał się w Sądzie Powiatowym 17 kwietnia 1959 roku w Wadowicach, co było poświadczeniem własności nieruchomości po śp. Marii Bielas. Wymieniono 9 pozycji. Nadto inne pozycje zostały przepisane z powodu zamiany małych działek na większe. 1961 Zmieniono pokrycie dachowe na klasztorze i kaplicy. Wszystko pokryto blachą i eternitem. Przebudowano dzwonnicę. Wmontowano trzeci dzwon, który był własnością Przysłopia, a służył do zwoływania dzieci do szkoły.
1970 Rozpoczęto budowę murowanego kościoła.
1976 Budowa murowanego kościoła została ukończona. Zaprojektował go architekt inż. Antoni Nowotarski. „Kościół stoi w miejscu drewnianej kaplicy i posiada cechy stylu podhalańskiego. Podobnie jak wcześniejsza kaplica, otrzymał tytulację św. Józefa Rzemieślnika. Dnia 1 stycznia 1976 roku J. Em. ks. kardynał Karol Wojtyła, metropolita krakowski, mianował o. Remigiusza Czecha duszpasterzem dla filii parafialnej na Zakamieniu, tym samym oficjalnie powierzono Karmelitom Bosym apostolstwo w ośrodku duszpasterskim św. Józefa Rzemieślnika w Zawoi-Zakamień.”
1979 Uzyskanie zgody na otwarcie cmentarza parafialnego.
1983 Budowa kaplicy cmentarnej w ramach czynu społecznego.
Kościół i klasztor przyciągały uwagę gości i turystów przyjeżdżających na Przysłop. Wielu z nich chciało zatrzymać się na dłużej. Podjęto się więc nadbudowy potrzebnych pomieszczeń nad garażami. Z myślą o potrzebach powołaniowych, wakacyjnym pobycie karmelitańskich kleryków, a także o odwiedzających Zakamień oazowych grupach młodzieży, przystosowywano część istniejącego budynku gospodarczego i dobudowano dalszą. Budynki te służyły także tutejszym ojcom i braciom zakonnym w czasie budowy nowego klasztoru.
1986 – 1990 Budowa nowego klasztoru, w miejscu dawnego, drewnianego. Murowany klasztor zaprojektowali inż. W. Bohdziewicz i inż. S. Walczak z Warszawy.
1995 Powstaje elektrownia wiatrowa. Wiatrak pozostawał w posiadaniu klasztoru przez 17 lat, jednak wskutek wysokich kosztów konserwacji zmienił właściciela.
1998 Odnowa kapliczek Drogi Męki Pańskiej.
Będąc na terenie przyklasztornym oo. Karmelitów Bosych, odwiedzający Zawoję Zakamień wierni, pielgrzymi i turyści podziwiać mogą usytuowane przy leśnych ścieżkach kapliczki – stacje Męki Pańskiej. Dzieło to jest spełnieniem marzeń założyciela tutejszej wspólnoty zakonnej i budowniczego klasztoru o. Bernarda Smyraka, który wykorzystując piękne otoczenie klasztoru, zorganizował w 1951 roku budowę Drogi Krzyżowej. Mieszkańcy poszczególnych osiedli obecnej parafii własnym wysiłkiem wykonali wszystkie prace: zgromadzili materiał – kamienie, glinę, drewno, wykopali fundamenty, wymurowali kapliczki. Była to praca bardzo mozolna, bowiem w latach pięćdziesiątych do Zawoi Przysłop prowadziły strome, wyboiste drogi, a jedynym środkiem lokomocji były furmanki zaprzężone w konie. W czasach tych nie było jeszcze doprowadzonego prądu, odpowiedniego sprzętu, narzędzi ułatwiających wykonywanie prac budowlanych. Większość kapliczek wymurowano z polnego i łupanego kamienia, a w miejsce brakujących kilku stacji postawiono tymczasowo drewniane krzyże.
Powstałe kapliczki – stacje Męki Pańskiej, powierzono opiece mieszkańców poszczególnych przysiółków. Niestrudzony Ojciec Bernard napisał także teksty scen, które mieszkańcy z nabożeństwem odgrywali pierwotnie przy każdej stacji, potem w kościele. Z czasem powstał z tego scenariusz całego Misterium Męki Pańskiej, granego przez tutejszych mieszkańców w każdy wielkoczwartkowy wieczór. Tradycja ta trwa nieprzerwanie już od lat pięćdziesiątych XX wieku.
Przez wiele lat nie remontowane kapliczki zaczęły tracić swój urok. Działanie czynników atmosferycznych: deszczu, śniegu, wiatru, robiło swoje. Trudnego zadania odnowy kapliczek oraz budowy brakujących, których pierwotnie nie zdołano wznieść, podjęła się mieszkanka Przysłopia pani Hermina Spyrka. Swoim zapałem zachęciła do ofiarności okolicznych mieszkańców oraz sympatyków Przysłopia z sąsiadujących gmin, dzięki którym cała Droga Krzyżowa nabrała nowego blasku. Inicjatorka ratowania dzieła poprzednich pokoleń mówi: Nie robiłam tego dla rozgłosu. Pan Bóg wie wszystko. To te rozsypujące się kamienie kapliczek tak jakoś nie dawały mi przejść bez wyrzutów sumienia. No bo… któż zachowa ten testament, ten zabytek wiary naszych ojców, gdy my już poumieramy.
Gościnni ojcowie karmelici zapraszają. Uczestnictwo w niedzielnej Mszy św., przeżywanie Męki Pańskiej w malowniczym zakątku Zawoi Zakamień połączone z chwilą zadumy może skłoni do refleksji nad mijającym czasem, nad tym, co stanowi istotę naszego bytu.
Droga krzyżowa, usytuowana nieopodal klasztoru na wzgórzu, składa się z rozrzuconych w terenie kapliczek – stacji Męki Pańskiej. Do jej budowy, za namową o. Bernarda Smyraka, mieszkańcy Przysłopia przystąpili w 1951 r.
Stacja I – Chrystus przed sądem Piłata – To drewniana płaskorzeźba zawieszona pod zadaszeniem biegnącym wzdłuż ściany bocznej kościoła. Opiekun: klasztor oo. Karmelitów Bosych.
Stacja II – Chrystus przyjmuje krzyż na swoje ramiona – Wymurowana została z polnego i łupanego kamienia. Ma fantazyjną formę architektoniczną. Na podmurówce zbudowanej na planie prostokąta wznosi się wymurowana, kamienna płytka nisza, zamknięta od frontu ścianką, nawiązująca do formy potrójnej arkady. W środku, na tylnej ścianie, umieszczono drewnianą płaskorzeźbę. Opiekun: Spyrkówka.
Stacja III – Pierwszy upadek Jezusa pod krzyżem – Zwraca uwagę ciekawą formą. Są to cztery otynkowane kolumny wyrastające z prostokątnego, murowanego z kamienia postumentu, podpierające namiotowy dach posiadający w narożnikach, nad kolumnami, niewielkie daszki o formie sześciobocznego ostrosłupa. Dach i daszki mają drewnianą konstrukcję i pokryte są blachą. Pod takim zadaszeniem znajduje się okazały kamienny posąg Chrustusa Upadającego pod Krzyżem. Stację otacza skalny ogródek. Opiekun: Janiki, Steczki, Surzyny, Zamiedza, Polanka.
Stacja IV – Spotkanie Jezusa z Matką – Na wysokim postumencie o prostokątnym rzucie, wymurowanym z łupanego kamienia, wznosi się murowana konstrukcja. Jej tylna ściana jest pełna, na niej umieszczono kamienną płaskorzeźbę przedstawiającą Jezusa i Matkę Bożą. Ściany boczne i frontowa, tynkowane na biało, posiadają duży prostokątny otwór zamknięty u góry trójkątnie. Całość nakrywa namiotowy dach o drewnianej konstrukcji, pobity blachą. Opiekun: klasztor oo. Karmelitów Bosych.
Stacja V – Szymon Cyrenejczyk – Na wysokim postumencie o prostokątnym rzucie, wymurowanym z łupanego kamienia, stoją cztery kolumny podpierające dwuspadowy daszek o drewnianej konstrukcji, pokryty blachą. Przestrzeń pomiędzy dwoma tylnymi kolumnami wypełnia murowana ściana z kamienną płaskorzeźbą. Opiekun: Warciaki.
Stacja VI – Spotkanie Chrystusa ze św. Weroniką – Podobnie jak poprzednie kapliczki, to wysoki postument o prostokątnym rzucie, murowany z łupanego kamienia. Na nim wznosi się murowana czworościenna konstrukcja. Tylko tylna ściana jest pełna. Umieszczono na niej kamienną płaskorzeźbę. Ściany boczne i frontowa są tynkowane na biało, posiadają duży prostokątny otwór zamknięty łukiem półkolistym. Całość nakrywa dwuspadowy dach o drewnianej konstrukcji, pokryty blachą. Opiekun: Lachy, Polanka.
Stacja VII – Drugi upadek Jezusa pod krzyżem – Podobna jest konstrukcyjnie do Stacji V. Znajduje się tu drewniana płaskorzeźba. Opiekun: Magurka.
Stacja VIII – Spotkanie Jezusa z płaczącymi niewiastami – Po okazałym łukiem murowanej bramy zawieszona jest drewniana płaskorzeźba przedstawiająca spotkanie Jezusa z płaczącymi niewiastami. Opiekun: Bubiaki, Granica.
Stacja IX – Trzeci upadek Pana Jezusa – Najokazalsza stacja tutejszej Kalwarii. Jest to kaplica domkowa, murowana z kamienia łupanego, nakryta dwuspadowym dachem blaszanym. Posiada dwa przeszklone okna o wielokrotnych podziałach umieszczone w ścianach bocznych. Od frontu zamykają ją dwuskrzydłowe drewniane drzwi, częściowo przeszklone. Wewnątrz na postumencie stoi drewniana figura Jezusa Upadającego pod krzyżem. Napis umieszczony w szczycie kaplicy od frontu informuje, że wzniesiono ją w 1951 r. Opiekun: Morawy, Maliny, Beskid.
Stacja X – Chrystus obnażony z szat – Stacja ta i kolejna Stacja XI w największym stopniu zachowały pierwotny charakter i najbardziej przypominają stacje z Kalwarii Zebrzydowskiej, na których niewątpliwie były wzorowane. Kapliczka jest w całości wzniesiona z kamienia. Jest to rodzaj groty półkoliście wewnątrz sklepionej, umieszczonej na wysokim fundamencie wymurowanym na planie prostokąta. Na jego frontowej ścianie widnieje napis umieszczony na betonowej prostokątnej tabliczce: Fundatorowie Przysłop Kobiele. Fronton kapliczki ma fantazyjną konstrukcję. Jego trójkątne zwieńczenie ograniczają dwa uskoki, na których umieszczono duże, kamienne kule. Kapliczka pokryta jest płaskimi kamieniami jak dachówką. Wewnątrz znajduje się drewniana płąskorzeźba. Opiekun: Przysłop, Kobiele.
Stacja XI – Przybicie do krzyża – Ma formę kapliczki domkowej wzniesionej z łupanego kamienia, nakrytej dwuspadowym dachem o drewnianej konstrukcji, pobitym blachą. Do wnętrza prowadzą dwa kamienne schody. Wnętrze to półkoliście sklepiona wnęka; na jej tylnej ścianie wisi drewniana płaskorzeźba. Opiekun: Podgrapa, Zabór.
Stacja XII – Ukrzyżowanie – To stojące na szczycie wzgórza trzy krzyże, wysokie na ok. 10 m., wykonane z modrzewiowych belek. Na środkowym krzyżu widnieje drewniana rzeźba – Chrystus Ukrzyżowany – autorstwa ludowego artysty Wiesława Kowala. Opiekun: Bielasy.
Stacja XIII – Zdjęcie z krzyża – Ma podobną formę jak Stacje V i VII. Umieszczone na wysokim postumencie cztery kolumny podpierają dwuspadowy dach. Przestrzeń pomiędzy dwoma tylnymi kolumnami wypełnia murowana ściana z umieszczoną na niej płaskorzeźbą. Opiekun: Toczki, Nowe Osiedle.
Stacja XIV – Złożenie do grobu – Jest to wymurowana z kamienia domkowa kapliczka nakryta dwuspadowym dachem o drewnianej konstrukcji, obitym blachą. W ścianie frontowej znajduje się prostokątny otwór zwieńczony łukiem półkolistym. Wewnątrz umieszczono gipsową figurę Chrystusa w Grobie. Opiekun: Chrząszcze, Topory, Podskolec.
Opracowanie: Joanna
Pacyga; źródło: Pacyga J.,
Zaproszenie na Przysłop,
„Rocznik Babiogórski”, tom 3, rok 2001, Stowarzyszenie Gmin Babiogórskich